środa, 21 stycznia 2015

Retro mademoiselle

   Jak przystało na kobietę,uwielbiam przemieniać się jak kameleon.
Kocham zwiedzanie zamków oraz wszystkiego czego jeszcze nie widziałam,a jak już coś znam to też chętnie powracam...
Ci co mnie znają, wiedzą, że mam na punkcie zamków oraz pałacy kompletnego bzika ;)
Zamek Książąt Oleśnickich

Dlatego w bardzo mroźne grudniowe przedpołudnie zapragnęłam przeistoczyć się w "retro mademoiselle".   Wybraliśmy się na spacer wokół zamku książęcego w Oleśnicy. 
Sceneria zimowa. Mróz smagał po policzkach,odmrażał nosek, przedzierał się przez rękawiczki....
ale,aby się tak łatwo nie dać zimie....


Ochoczo podążyliśmy z narzeczonym do kawiarni Amaretto na oleśnickim rynku.
Słodkości nam się zachciało,więc zamówiliśmy cudowne i przepyszne ciasto bananowe!  Mmmm...raj dla podniebienia.
Do tego smakowita gorąca, duża, biała, lekka kawkaaa :)  (I już czuję,że żyję!)


Tego dnia miałam na sobie jesienną kurtkę wełnianą w modną grubą kratę.
Podwójne rękawiczki czarno-popielate oraz beret w podobnej kolorystyce.
Spódnica również wełniana w stylu vintage w drobniutką kratkę. Wszystko utrzymane w brązach i czerni.
Kozaczki na niewielkiej szpilce z czubem i kokardami po bokach. 
Bardzo ciepły moherowy golf w klasycznym odcieniu czerni z dodatkiem eleganckich kamiennych korali.
Czułam się poważnie i wyjątkowo w tej stylizacji, niczym dama na renesansowym dworze.
 

Kurtka wełniana - Majora
Torebka - Batycki
Spódnica - vintage
Beret - Marks & Spencer
Rękawiczki - Terranova
Kozaczki - vintage
Golf - vintage
Wisior z kamieniami -no name ( prezent)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz